Dawno nic nie pisaliśmy.
A więc po kolei.
Po wizycie u alergologa niestety nadal nie mamy jasności sytuacji Jasia. Testy z krwi wykazały przeciwciała na sierść kota i konia, ale w niewielkim stopniu. Dokładniejsze badania możemy wykonać jak Janek skończy 4 latka...
Na razie dostaliśmy receptę na leki,które powinny pomóc w przypadku kolejnych ataków duszności. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nie będziemy zmuszeni z nich korzystać.
Po ostatniej infekcji nie widać śladu... Jaś od tygodnia chodzi do przedszkola. Jest tak szczęśliwy, że zapomina się pożegnać z mamą lub tatą w zależności kto go odprowadza:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz