poniedziałek, 17 października 2011

Rehabilitacja

Tak jak wcześniej pisaliśmy Janek pilnie ćwiczy pod okiem cioć. Widać już pierwsze efekty.
1. Pewniej staje na prawej nóżce
2. Jego żebra coraz lepiej pracują w trakcie oddychania :)))









Do dzisiaj Janek ma założone plastry ściągające. Przyklejone na skos przez brzuszek mają ograniczyć prace mięśni przepony i wolnych żeber zmuszając jednocześnie do pracy płuca oraz pozostałe żebra.
Oczywiście nie mogło być inaczej - Munia również dostała swoje plastry ;)

Co do kontroli krzepliwości, to muszę przyznać, że z badania na badanie Smyk coraz lepiej znosi konieczność wykonania nakłuć. Już nie płacze, nie próbuje się wyrywać. Podaje paluszek - liczy do trzech - a my na trzy mamy go ukłuć.

Czasami przeraża jak bardzo dojrzałe może być trzyletnie dziecko...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz