środa, 28 listopada 2012

Holter

W związku ze zbliżającą się kontrolą w Łodzi musieliśmy wykonać Jaśkowi badanie holterowskie. Wydawało się, że to błahostka - zadzwonimy do szpitala, umówimy się na założenie i po kłopocie - niestety nic bardziej mylnego. Przez ostatnie dwa tygodnie wydzwanialiśmy po oddziałach kardiologii dziecięcej, i dla dorosłych, po przeróżnych poradniach kardiologicznych. Na oddziałach i w poradniach dla dorosłych nikt nawet nie chciał z nami rozmawiać o założeniu aparatu dziecku, a jednostki dziecięce najbliższy wolny termin mają w połowie lutego - wariactwo jakieś!!!
Gdy już zaczęliśmy wątpić czy nie uda nam się wykonać badania - znaleźliśmy lekarza, który wykonał nam badanie prywatnie...
Teraz możemy już spokojnie czekać na wizytę w Łodzi  :))


A poniżej Janek w trakcie badania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz