Od poniedziałkowego wieczoru jesteśmy w domu... Janek nabiera energii, chodzi na spacery, pomaga przy psach i... powolutku przyzwyczaja się do nowego przedszkola ("tego z najysowanym Skubim Du" :D)
Nie jest źle, trochę marudzi jak sobie przypomni o Tacie, ale daje radę... No i był na wycieczce "u Stjazaków"...
Piotr Kukier
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz