Janek z tatą pojechali do Łodzi. Mama została z Ignasiem w domu.
Jesteśmy spokojni co do wyników badań, choć cień niepewności jak zawsze pozostaje.
Mama kręci się po domu z Ignacym na rękach i powtarza sobie, że musi być dobrze, w końcu Jan w ostatnim czasie wygląda kwitnąco...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz