Wczoraj dostaliśmy bardzo ważną wiadomość. Jaś został zakwalifikowany do operacji metodą Fontana. Mam nadzieję, że do końca roku znajdzie się dla niego miejsce w Łodzi.
Z jednej strony ucieszyliśmy się bardzo a z drugiej jesteśmy pełni obaw czy się uda.
Kiedy Jaś jest w dobrej kondycji czasami zapominamy o jego chorobie. Przychodzą wtedy myśli, czy kolejna operacja jest naprawdę potrzebna, czy może jednak poradzi sobie bez niej. Niestety zdarzają się i takie dni gdy z Piotrem patrzymy po sobie i choć żadno z nas nic nie mówi oby dwoje zastanawiamy się czy Janek dotrwa do kolejnego etapu...
Na szczęście dziś nasz Skarbek miał bardzo dobry dzień :)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz