wtorek, 19 lipca 2011

Poniedziałkowa operacja

Wczoraj przed czternastą Janek zjechał na blok...

Długie godziny czekania i w końcu o 20.30 mogliśmy do niego wejść...
Nasz Kochany Skarbek pod respiratorem wygląda lepiej niżpo pierwszej i drugiej operacji. Zniknęły sinawe policzki, usteczkasa różowe. a saturacje powyzej 90%!!!!

Teraz pozostaje nam czekać. Krytyczne jest pierwsze 48 godzin, ale staramy się byc dobrej myśli.

Dziś rano gdy weszliśmy do Janka był już rozintubowany. Jest na maseczce z tlenem, saturcje spadły do 80%. Męczy sie bardzo, ale walczy dzielnie.

Mila niespodzianka spotkała nas, gdy weszlismy na salę pooperacyjną. Dziś ma dyżur pani Asia, pielęgniarka, która zajmowala się Jasiem gdy był po pierwszym etapie, gdy był po drugim odwiedzała nas na kardiochirurgii.
    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz